Mam na imię Dominik i jestem 13-letnim chłopcem, któremu zabrakło szczęścia, aby być zdrowym, cieszącym się życiem dzieckiem. Urodziłem się jako wcześniak w 27-tygodniu, co spowodowało niedotlenienie mózgu, w wyniku, którego cierpię na dziecięce porażenie mózgowe z niedowładem czterokończynowym.

Dzięki dotychczasowej rehabilitacji potrafię chodzić przy pomocy kul lub chodzika. To tylko dzięki systematycznej i intensywnej rehabilitacji, pracy wielu ludzi, uporowi rodziców i moich chęci do życia robię postępy. Abym mógł podnosić moje umiejętności konieczna jest dalsza wytężona praca. Niestety koszty mojej rehabilitacji, leczenia i sprzętu ortopedycznego oraz transportu do specjalistycznych ośrodków rehabilitacyjnych są bardzo wysokie i stale rosną, a rodzice (mimo wielu wyrzeczeń) nie są w stanie ponieść tak wysokich wydatków. Dlatego też proszę was o pomoc, gdyż każda ofiarowana złotówka daje mi większą szansę na systematyczną rehabilitacje, powrót do zdrowia i sprawności.

Kochani dziękuję Wam za wszystko, co płynie z waszego serca, za każdy gest waszej bezinteresownej pomocy. Jedyną zaś zapłatą, jaką mogę ofiarować, będzie uśmiech na twarzy oraz pełne miłości małe serduszko. Za oferowane serce, zrozumienie i pomoc serdecznie dziękuję.

Dominik z Rodziną